Daleko mi do zmanierowanego dziennikarza motoryzacyjnego, który nie tyka niczego, co ma mniej niż 300 KM, kosztuje mniej niż 300 tysięcy i odwraca na ulicy mniej niż 300 głów na godzinę. Dlatego też do testu auta tj. Dacia Sandero Stepway podszedłem z rezerwą i bez uprzedzeń. Czy to dobre auto? Nie. Czy warto go kupić? Tak.
Dacia Sandero? To trzeba na spokojnie usiąść i pomyśleć…
To powiedzenie znane z memów i internetowych żartów świetnie pasuje do Dacii Sandero Stepway. Nie, nie można do tego samochodu podchodzić jak… do samochodu. Wiem, brzmi absurdalnie, ale już dobijam do brzegu. Jako samochód sam w sobie, Dacia Sandero jest kiepska. Nie oszukujmy się. Rozwiązania techniczne są przestarzałe i w porównaniu do konkurencji, wręcz przedpotopowe. Jakość materiałów jest bardzo zła, spasowanie kiepskie, podczas jazdy słyszymy częste skrzypienia i trzaski.
Fot. Kamil Rogala
Auto prowadzi się nieciekawie, przy wyższych prędkościach jest niestabilne, dynamika jest jedynie umowna. Zalety? Z zewnątrz auto wygląda dość przyjaźnie i jest dość komfortowe, nie brakuje także przestrzeni w środku. Ba! Dwie cechy naprawdę mnie urzekły tj. regulacja wysokości kotwiczenia pasa oraz maska… podnoszona na siłowniku! Przecież te cechy nie są normą w autach z wyższych segmentów, a co dopiero w najtańszym na rynku! Szok, tylko… po co?
Dacia Sandero to nie auto dla pasjonata
I to jest kwintesencja tego samochodu. Nie jest to propozycja dla kogoś, kto lubi jeździć i czerpie z tego przyjemność. Nie oszukujmy się, za niespełna 50 000 złotych (odmiana Stepway startuje od 48 900 złotych) nie dostaniemy dopracowanego nowego samochodu. A jedynie jego najprostszą możliwą odmianę. Jak ktoś oczekuje komfortu, oszczędności paliwa, przestrzeni, luksusu, sportowych emocji lub jakiejkolwiek pozytywnej cechy w nieco większej niż minimum dawce, niech szuka na portalach z ogłoszeniami używanych samochodów. Dacia to nie ten adres.
Fot. Kamil Rogala
Dacia oferuje auta do bólu proste i oszczędne i… w tym jest świetna! Jeśli więc ktoś szuka samochodu, jego kwintesencji tj. środka transportu z punktu A do punktu C przez punkt B, niech idzie do Dacii. W tym samochodzie są koła, silnik, wygodne fotele, dach nad głową, klimatyzacja i – o zgrozo! – nawigacja! Czemu „o zgrozo!”? Dlatego, że jest ona kompletnie zbędna w tym aucie, które z zasady ma być tanie. Zamiast tego wolałbym komplet opon zimowych czy cokolwiek innego. W wersji topowej tj. SL Celebration to jest w standardzie, ale dla niższych wariantów jest to dodatkowy koszt 1200 złotych. Moim zdaniem – bezsensowny.
Fot. Kamil Rogala
Naprawdę, do jazdy do pracy, na zakupy, by zawieźć dzieci do szkoły lub przedszkola – to idealne auto. Nie trzeba się martwić, że gdzieś się zarysuje. Zepsuć się też nie ma specjalnie co, bowiem jest to auto proste, zaś elementy elektroniczne i elektryczne są ograniczone do minimum. Czy cierpi na tym komfort? Jasne, ale czego oczekiwać od nowego auta za takie pieniądze? Poza tym, jakie jest minimum socjalne w samochodzie? Radio? Jest. Elektryczne szyby? Są. Klimatyzacja? Jest i to automatyczna! Wszystko ponad to, to fanaberie. Dla wielu kierowców, zupełnie zbędne.
Jeździ, skręca, hamuje
W testowym egzemplarzu pracował silnik 0.9 TCe o mocy 90 KM z momentem obrotowym 140 Nm. To turbodoładowana trzycylindrowa jednostka, która w mieście radzi sobie całkiem nieźle, ale w trasie niestety odstaje od większości współużytkowników drogi. Wyprzedzanie kolumny TIR-ów trzeba planować rozsądnie, a lewy pas z pewnością nie jest miejscem, w którym Dacia czuje się dobrze. Ba! Miałem wrażenie, że się go nawet wstydzi, bo za każdym razem, gdy tylko odważyłem się na niego wjechać, mała Sandero jakby zwalniała, chowała się w sobie…
A tak na serio, nie jest to auto szybkie, ale to żadne odkrycie. W końcu 90 KM wespół z pudełkowatym nadwoziem i prostym zawieszeniem to połączenie dość nietypowe. W mieście? Nie ma problemów. Dacia Sandero Stepway jest dość dynamiczna, zwrotna, sprytna. Tutaj czuje się dobrze.
W trasie? Cóż, trzeba się uzbroić w cierpliwość i sporą dozę ostrożności. Powyżej 130 km/h auto staje się nieprzyjemnie „lewitujące”. To dość dziwne, ale miałem czasem wrażenie, że auto zaczyna się unosić i ruchy kierownicą docierają do kół z pewnym opóźnieniem. Nie mówię także o podatności na boczne podmuchy wiatru, bo to się rozumie samo przez się.
Fot. Kamil Rogala
Spalanie? Nie ma co się okłamywać. Silnik 0.9 TCe o mocy 90 KM czasami trzeba wkręcić na wyższe obroty, aby dynamicznie włączyć się do ruchu lub ruszyć ze świateł razem z innymi, dlatego też w mieście trudno było zejść poniżej 7 l/100 km. Zazwyczaj dynamiczna jazda skutkowała spalaniem ponad 8-8,5 l/100 km, w trasie zaś przy ok. 110 km/h (granica pewnego prowadzenia) spadało poniżej 6 litrów. Warto przy okazji wspomnieć, że testowana jednostka już schodzi z rynku i zastąpi ją o 10 KM mocniejsza odmiana 1.0 TCe. Czy warto się spieszyć i wykupować rezerwy 0.9? Raczej nie.
Ile kosztuje Dacia Sandero?
Mało. Naprawdę. Za podstawową wersję Sandero Open zapłacimy 36 900 złotych, ale będzie to naprawdę podstawa. Z „luksusów” dostaniemy centralny zamek, elektryczne szyby przednie i… tyle. Pod maską zagości silnik 0.9 o mocy 75 KM, a więc i tragicznej dynamice.
Zdecydowanie i kategorycznie trzeba dorzucić do kwoty 39 700 złotych, aby otrzymać wersję Laureate, a w niej takie podstawy, jak klimatyzację manualną, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, regulowaną kolumnę kierownicy, fotel kierowcy regulowany na wysokość etc. Swoją drogą, nie mogę sobie wyobrazić auta bez regulacji kolumny kierownicy choćby w jednej płaszczyźnie, czy też regulacji wysokości fotela. Przecież to było w autach sprzed 20-30 lat!
Odmiana Stepway Laureate (testowa) to koszt co najmniej 49800 złotych, a więc już poważny skok kwotowy. Należy jednak pamiętać, że tutaj zaczynamy już od mocniejszych silników a więc Blue dCi 95 (za 56000 złotych) oraz nowego 1.0 TCe o mocy 100 KM (49800 złotych), także w wersji LPG (za 50800 złotych). Zdecydowanie warto dołożyć tego tysiaka to wersji LPG, tym bardziej, że jest to fabryczna instalacja. Jest także wersja SL Celebration za co najmniej 52800 złotych, a tutaj już do dyspozycji jest automatyczna klimatyzacja, nawigacja itp. Czy warto?
Fot. Kamil Rogala
Trudno powiedzieć, bowiem w tym przypadku sens auta, a mianowicie oszczędności i kalkulacja, przestaje mieć sens. Poza tym, jeśli zdecydujemy się na silnik wysokoprężny Blue dCi 95 KM, ładniejszy lakier, opcjonalną tapicerkę i kilka dodatków z katalogu, cena podskoczy do przeszło 64 000 złotych. To już moim zdaniem przesada.
Dokładamy 2000 złotych i mamy np. Skodę Fabię Kombi z silnikiem 1.0 TSI 110 KM w odmianie Style, a to, mimo wszystko, zupełnie inna jakość. Zresztą do 65 000 złotych mamy mnóstwo innych propozycji i Dacia Sandero nie ma wielu asów w rękawie.
Podsumowanie: Dacia Sandero Stepway 0.9 TCe 90 KM
Dacia Sandero Stepway 0.9 TCe 90 KM
- Wygląd zewnętrzny
- Wnętrze
- Przyjemność z jazdy
- Multimedia
- Wyposażenie
- Jakość materiałów
- Zawieszenie
- Silnik
- Spalanie
- Cena w stosunku do jakości
3.6
Podsumowanie
Czy Dacia Sandero Stepway to złe auto? W wielu aspektach – owszem. Ale czy warto brać je pod uwagę podczas zakupu? Jak najbardziej! Skąd taka sprzeczna opinia? Otóż Dacia Sandero, jako auto samo w sobie, jest kiepska. Ale jeśli do obrazu doczepimy cenę, zupełnie zmienimy postrzeganie. Do około 45 000 złotych to auto nie ma konkurencji na rynku. Jest proste, twarde, kiepsko się prowadzi i nie ma żadnej dynamiki, ale to jest NOWE auto! Z gwarancją! Z salonu! Dla wielu będzie to największa zaleta nie do przeskoczenia. Ale jest pewien haczyk. Dacia jest opłacalna do około 50 000 złotych. Powyżej tej kwoty pojawiają się już konkurenci, czasami mniejsi, ale również prosto z salonu i każdy z nich będzie o oczko wyżej w rynkowej hierarchii.
Galeria: Dacia Sandero Stepway
FAQs
Czy Dacia Sandero Stepway to dobry samochód? ›
Jeśli oczekujesz wysokiej jakości, osiągów i bogatego wyposażenia, musisz poszukać gdzie indziej, ale jeśli zależy ci na samochodzie, który pewnie przewiezie cię z miejsca na miejsce, bez zwracania niczyjej uwagi i za bardzo rozsądne pieniądze, to ten model Dacii warto rozważyć.
Ile pali Dacia Sandero 0.9 tce? ›obrotów – wcześniej wiele się nie dzieje. Niepodważalna zaleta: podczas bardzo spokojnej jazdy średnie spalanie wyniosło 4,9 l/100 km, czyli dokładnie tyle, ile podaje producent (taki wynik zdarzył nam się chyba po raz pierwszy). Powyżej 120 km/h odczuwa się nie najlepsze wyciszenie pojazdu.
Czy Dacia Sandero jest w ocynku? ›To że Dacia nie ma ocynku krąży od lat w internecie, sama Dacia tego nie dementuje być może chodzi o to że wtedy sprzedaż Renault by siadła. Kontaktowałem się działami prasowymi Dacii i Renault także przez facebook i oni są słabo zainteresowani współpracą a Dacia w testach w większości jest jechana.
Czy Dacia Sandero jest dobrym samochodem? ›Dacia Sandero to świetna propozycja do miasta, a w mocniejszych odmianach poradzi sobie również w trasie. Przy odpowiednim traktowaniu pedału gazu może być bardzo oszczędna i tania w utrzymaniu, choć oszczędności widać na każdym kroku, szczególnie we wnętrzu, które jest bardzo spartańskie.
Czy Dacia Sandero Stepway jest awaryjna? ›Dacia Sandero jest jednym z najmniej awaryjnych samochodów w Europie – twierdzi ADAC. Niemcy przeanalizowali przypadki wzywania pomocy drogowej i przedstawili ranking, z którego wynika, że Sandero osiąga wyniki zbliżone do najlepszego w zestawieniu Audi A1.
Czy dacie są awaryjne? ›Nie jest to wbrew pozorom zaskoczenie, ponieważ Dacia praktycznie rokrocznie wygrywa niemiecki ranking najbardziej awaryjnych samochodów. Znalazło się także miejsce dla niemieckich marek, których modele nie należą do budżetowych.
Ile wytrzymuje silnik 0.9 TCe? ›Zależnie od stylu jazdy użytkownika i warunków eksploatacji, doładowanie wytrzymuje około 200 tysięcy kilometrów, zaś koszt jego regeneracji to około 1800 złotych. Okazjonalnie pojawia się poważniejszy problem. Niższe ciśnienie sprężania na jednym z cylindrów.
Jaka jest różnica między Dacia Sandero i Sandero Stepway? ›W jednej i drugiej wersji nadwozia jest identyczne, poza jednym elementem. W wersji Stepway pojawiają się pomarańczowe akcenty na nawiewach i siedzeniach oraz nazwa Stepway na oparciach. Niczym więcej. Dokładnie otrzymujemy takie samo wnętrze.
Ile pali silnik 0.9 TCe? ›Clio 0.9 TCe w mieście spala około 8 litrów na 100 km, natomiast w trasie bez problemu można osiągnąć wynik około 5 litrów. W porównaniu do innych jednostek napędowych, motor 0.9 TCe to mimo wszystko najbardziej rozsądny wybór.
Z jakim silnikiem kupić Dacia Sandero? ›Polecany silnik: benzynowy 1.4 8V
Dacia Sandero to prosty, ale tani i niezawodny samochodów. Wygląd nadwozia nie zdradza, że jest 5-drzwiową odmianą Logana.
Czy Dacia Sandero ma katalizator? ›
Najczęściej ten model katalizatora możemy spotkać w pojazdach marki Dacia, a w szczególności w Dacia Sandero II z 2015 roku z silnikiem benzynowym 1.2l. Aktualną cenę za sprzedaż tego katalizatora można uzyskać kontaktując się z wybranym puntem skupu.
Jaki silnik Dacia Sandero Stepway? ›Silniki 1,2 i 1,4 cm3 to jednostki napędowe o mocy 75 KM, jednostka o pojemności 1,6 cm3, to silnik o mocy 83 KM. Wszystkie są warte polecenia, jednak biorąc pod uwagę stopień awaryjności i koszty eksploatacji, najlepszą opcją jest silnik o pojemności 1,4 litra.
Gdzie jest produkowana Dacia Sandero Stepway? ›Auta produkowane będą na płycie podłogowej CMF-B, które współdzielą z takimi modelami marki Renault jak Captur czy Clio. Sandero i Sandero Stepway produkowane będą w dwóch miejscach – w Rumuni w fabryce w Pitesti oraz w Maroku w Tangerze i Casablance.
Ile pali Dacia Sandero Stepway? ›Podstawowe Spalania dla wersji silnikowych | Odwiedź stronę wersji |
---|---|
Spalanie Producenta lub zasięg | 6.9 l/100km |
Minimalne Spalanie lub zasięg | 7.3 l/100km |
Maksymalne Spalanie lub zasięg | 8.7 l/100km |
Spalanie Ekonomiczne lub zasięg | 6.5 l/100km |
Tym bardziej że przecież temu służą różne próby i jazdy testowe, takie jak test Dacii Sandero. Według danych producenta, potwierdzonych procedurami WLTP, średnie zużycie paliwa Sandero w wersji TCe 90 wynosi 5,8 l/100 km.